Jak zaczęła się Twoja przygoda z Traveling Wilburys? :)

Anna Wilbury

Banał. Czas rozkręcić forum Wink

Otóż TW zainteresowałam się poprzez Beatlemanię. Usłyszałam, że George Harrison brał w czymś takim udział, posłuchałam Wilbury Twist, pooglądałam teledyski... Potem zaczęłam interesować się bardziej ELO i Tomem Petty... A potem to już można mnie było spisać na straty. Smile

Arien

Pamiętam ten dzień...
Panoszyłam się po forum Monty Pythona i ktoś rzucił linka do Wilbury Twist, jako że gra tam Eric Idle. Obejrzałam, zachwyciłam się, ale filmik był w takiej jakości, że poznałam... nikogo Laughing

Potem, uwielbiając piosenkę ponad życie, zaczęłam szukać innych teledysków. Patrzę - a tam George! Wracam do Wilbury Twist - a tam George! Wchodzę na Wikipedię, patrzę na skład - a tam George! Co więcej, na samym początku nie poznałam też Boba Dylana i Roya Orbisona, nie mówiąc już o tym, że o Tomie wcześniej nie słyszałam, a jeśli chodzi o Jeffa, znajoma mi była tylko nazwa ELO i film Xanadu Laughing

Ale moje obsesje szybko się rozwijają Laughing

Anna Wilbury

Dokładnie i nie inaczej. Wcześniej na nazwisko Tom Petty moja reakcja była jedna - Hę? Wink

Na samym początku nie mogłam zapamiętać jego nazwiska i operowałam nazwą "ten blondyn ze śmiesznym nosem" - made by Arien zresztą. A Jeff... Jeff to był ten kudłacz... Laughing

Audrey

Najprawdpodobniej pierwszy raz usłyszałam nazwę Traveling Wilburys w grudniu 2005, kiedy to Newsweek zamieścił przepowiednię dotyczącą Johna Lennona (gdyby żył). I tam było, że grałby z Traveling Wilburys.
Usłyszałam zaś TW w czwartkowo-piątkowym Minimaxie, programie Kaczkowskiego, w czerwcu 2007. Utwór wydal mi się znajomy (nie wiem, skąd), wokal był zdecydowanie znajomy. Utwór się skończył, a pan Kaczkowski się uśmiechnął i poinformował, że to Traveling Wilburys. "Ach! To naprawdę oni!" Później wpisałam do wyszukiwarki fragment tekstu, który zapamiętałam - "Everybody's got somebody to lean on" i w ten sposób się dowiedziałam, że to piosenka "Handle With Care". W kolejnym Minimaxie niedzielnym znowu było "Handle With Care", a prócz tego "Maxine", która to piosenka mi się szalenie spodobała, a pan Kaczkowski nie rozumiał, czemu tego nie było na pierwotnej wersji albumu.
Płytę zakupiłam dzięki Paulowi. To Jego Piosenka "You Tell Me" sprawiła, że się odwróciłam od trolla i podbiegłam do głośników przy sklepie muzycznym. I wtedy zobaczyłam przed swoim nosem napis "George Harrison". A jak zrobiłam kroczek w tył, oczom mym ukazały się nazwiska pozostałych członków Traveling Wilburys. Czy muszę opowiadać dalej?

Anna Wilbury

...a później była choroba psychiczna. Wilbursowa. Mr. Green